Aktualności

„Być nowym zakonem nie w teorii lecz w praktyce”. Triduum – dzień II.

Kolejny dzień naszego triduum przygotowania do wspomnienia Matki Marii Antonii Paris. Staramy się odnawiać serce, by być osobami pełnymi nowego ducha, nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w czynach.

DZIEŃ II – 15 STYCZNIA

Wydaje się, że Mª Antonia bardzo wcześnie odczuła powołanie Boże. Jak sama napisała, pragnęła złożyć śluby zakonne „odkąd tylko sięga pamięcią”, chociaż życie zakonne rozpoczęła dopiero w wieku 28 lat. Czas spędzony w Towarzystwie Maryjnym (jako postulantka) był długim oczekiwaniem, w którym wydarzyło się coś, co dało początek jej powołania w służbie Kościołowi. Było to doświadczenie boskiego przesłania, które dotyczyło Ewangelii jako normy życia i opłakanego wówczas stanu Kościoła. W obliczu tych realiów Maria Antonia odkryła, że ​​Bóg pragnął założenia nowego zakonu, ale nowego nie w doktrynie, lecz w praktyce.

„Nasz Pan raczył pokazać mi, w jaki sposób pragnął, abym Mu służyła, ja niewdzięczne stworzenie. Pokazał mi, że mam zachowywać Jego Najświętsze Prawo i Rady Ewangeliczne. I powiedział mi, że pragnie, abym je zachowywała w sposób doskonały…” (Aut.3)

„Patrzyłam bardzo uważnie na to, co się działo i wydawało mi się, że czytam Święte Prawo Pana. Ale nie widziałam żadnej książki ani listu. Rozumiałam te słowa tak dobrze, że wydawało mi się jakby wypisane były w mojej duszy. Czułam, że była to księga świętych Ewangelii, której do tej pory nigdy nie czytałam. Wszystkiego nauczył mnie nasz Pan ze Świętego Drzewa Krzyża…” (Aut. 5)

„Odeszłam na modlitwę, aby na osobności rozmawiać z Bogiem o tym dziele, które mi powierzył i przestawić Mu wielkie trudności, jakie widziałem w wypełnieniu tego zadania. Nie odważyłam się powiedzieć naszemu Panu, że jest to dla mnie zupełnie niemożliwe, ponieważ zawsze miałam pewność mocy Bożej działającej w Jego stworzeniach…” (Aut. 35)

Podobnie jak Maryja przy Zwiastowaniu Mª Antonia zwraca się do Boga w formie pytania: „Nie wiem, jak to się stanie”. Jej ufność opierała się na fakcie, że „dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych”. Jest to ta sama ufność, jaką miała Maryja słuchając Anioła Gabriela i odpowiadając mu. Matka Paris „całym sercem pragnęła pełnić wolę Bożą za wszelką cenę”.

W tym doświadczeniu Maria Antonia odkryła potrzebę życia Ewangelią jako najwyższą normą. Pan pokazał jej, że mało ludzi Kościoła żyło Ewangelią. Brakowało tego nawet w życiu zakonnym. Matka odkryła w ten sposób swoje powołanie Założycielki. Miała założyć Nowy Zakon, który będzie żył wiernie Ewangelią i głosił Ją.

Miała poświęcić swoje życie odnowie Kościoła przez głoszenie Słowa, tak jak Apostołowie:

Wtedy zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Mówił do nich: «Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!» Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie. (Łk 9, 1-6)

Jezus daje dwunastu „moc i władzę” oraz stawia przed nimi zadania i wymagania. Moc, którą im przekazuje, polega na bezwarunkowej miłości do wszystkich ludzi, zwłaszcza do ubogich i grzeszników. Jezus ma moc, która odnawia, która wprowadza zgodę i harmonię ludzi między sobą, z naturą i z Bogiem. Zadaniem, które nam powierza, jest kontynuacją tego dzieła, które On sam realizuje: zwalczać zło, leczyć dolegliwości, wyzwalać z niewoli i głosić Dobrą Nowinę. Jako uczniowie Jezusa mamy możliwość i misję kontynuowania Chrystusowego działania we wszystkich sytuacjach i miejscach, aby moc miłości mogła przemienić wszystkie ludzkie rzeczywistości.

MODLITWA KOŃCOWA
Pomóż nam, Panie, być kobietami, które potrafią słuchać sercem, dostrzegać to, co dzieje się w nas i wokół nas.
Pomóż nam, Panie, być kobietami, spójnymi i pełnymi harmonii, wrażliwymi i przejrzystymi, znającymi swoją godność, niosącymi życie i ułatwiającymi innym drogę do Ciebie.
Pomóż nam, Panie, być kobietami, odważnymi i umiejącymi podejmować wyzwania historii, tak jak Matka Antonia.

Udziel nam łaski, byśmy pozwoliły się prowadzić Duchowi Bożego dla dobra Kościoła.
Pragniemy, być kobietami służącymi życiu, ubogacając się nawzajem swoją oryginalnością, będąc nowymi w praktyce, a nie w teorii. Pomóż nam Panie. Amen.

Ostatnio dodane: