W latach 70. XX w. powstało CEME (Europejska Konferencja Misyjnego Dzieła Dzieci). Zrzesza ona dyrektorów krajowych PDM w Europie oraz osoby odpowiedzialne w Dyrekcjach Krajowych za Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Od lat 80. spotkania odbywają się co dwa lata. Tym razem od 11 do 14 kwietnia br. CEME obradowało w Ciofliceni koło Bukaresztu (Rumunia).
Wspólnie, choć w różnorodności
W tegorocznym spotkaniu wzięły udział 44 osoby z 23 krajów naszego kontynentu oraz s. Roberta Tremarelli z Watykanu, sekretarz generalna PDMD. Wśród uczestników były również s. Monika Juszka RMI oraz pani Alicja Zaręba odpowiedzialne za koordynację PDMD w naszym kraju.
Przez pierwsze dwa dni uczestnicy prezentowali swoją pracę i posługę Dzieła Dzieci w różnych zakątkach Europy. Choć rzeczywistość i możliwości animacyjne i formacyjne różnią się od siebie, począwszy od wysp Wielkiej Brytanii po Łotwę i od Islandii po Hiszpanię, to widać było, że tym, co łączy wszystkich, jest niezwykła troska o szerzenie ducha misyjnego wśród najmłodszych i pragnienie przekazania im wartości wiary, braterstwa i pokoju.
S. Monika przedstawiła pracę animacyjną i formacyjną Sekretariatu Krajowego PDMD w Warszawie oraz wszystkie przygotowywane co roku materiały. Okazało się, że dzieje się w naszym kraju tak wiele, że przewidziane na prezentację 15 minut to było zdecydowanie za mało. Wszyscy jednak cierpliwie wysłuchali do końca całości prezentacji.
Oprócz dzielenia się doświadczeniami i pomysłami na forum konferencyjnej auli obrad równie dużo dobrych i wartościowych rozmów odbywało się w kuluarach, w czasie posiłków czy chwili popołudniowego odpoczynku. Nawet wielość języków nie była przeszkodą. Duch Święty pomagał „na całego”, a radość porozumiewania się po polsku z naszymi przyjaciółmi ze Słowacji czy Czech była bezcenna.
Napełniajmy się Duchem
Część przedstawienia pracy i posługi 23 krajów, choć była bardzo ważna i ciekawa, to nie stanowiła głównego i jedynego punktu programu. Nie można dawać czegoś, czego się nie ma. Nie można przekazywać innym Ewangelii i prowadzić do wiary i spotkania z Chrystusem, jeśli samemu nie jest się Nim napełnionym. Dlatego też każdego dnia był czas na dłuższą wspólną modlitwę poranną i Mszę Świętą. Każdego dnia w innym języku: po angielsku, francusku, hiszpańsku i… rumuńsku. Modlitwę po hiszpańsku przygotowała s. Monika i poprowadziła ją z pomocą dobrze nam znanych z poprzednich spotkań pracowników PDM w Hiszpanii, czyli Cristiny i Fernanda.
Mszę Świętą dnia „rumuńskiego” animowały dzieciaki ze scholii PDM w Bukareszcie, a przewodniczył jej arcybiskup Aurel Percă, metropolita Bukaresztu.
Niezwykłą dawkę duchowej energii zapewniły również środowe warsztaty Prayer spaces prowadzone przez o. Reubena i panią Silvanę z Malty. Przy różnych przygotowanych wcześniej stanowiskach, w całkowitej ciszy i przez dłuższy czas uczestnicy zatrzymywali się, aby modlić się w różnych intencjach: o pokój dla świata, za osoby bezdomne, głodujące, sprawiające innym cierpienie, za uchodźców, o troskę o stworzenie itp. Był to nie tylko niezwykły czas modlitwy, lecz także świetny pomysł na formacyjne i animacyjne warsztaty w czasie rekolekcji i dni skupienia.
Z wielu stron Europy, ale zawsze PAPIESCY
Z któregokolwiek zakątka Starego Kontynentu byśmy nie pochodzili, to pracując (i współpracując!) z PDM, zawsze jesteśmy papiescy, to znaczy powszechni. Cała nasza działalność jest dla całego Kościoła i zawsze w jedności z Ojcem Świętym. Znakiem tego były spotkania w nuncjaturze apostolskiej w Bukareszcie oraz w dwóch katedrach: rzymskokatolickiej, greckokatolickiej oraz w patriarchacie, czyli siedzibie biskupa prawosławnego.
Uczestnicy wrócili do swoich krajów i codziennej posługi odnowieni i umocnieni wspólnotą, jaką tworzą na poziomie Europy wszyscy ci, którym bliska jest misyjna formacja i animacja najmłodszych. Następne spotkanie już… za dwa lata. Tym razem w Bratysławie!
A tak pozdrawiają uczestnicy spotkania: