Aktualności

Serce Klareta – triduum DZIEŃ 3

W trzecim dniu Triduum będziemy zwracać uwagę na serce. Ono nas będzie prowadzić.

Zacznijmy od uświadomienia sobie naszego istnienia: zamknij oczy, podnieś prawą rękę, dotknij serca, poczuj jego bicie, oddychaj, poczekaj kilka sekund, wydech, wdech… oddychaj, poczuj bicie serca, podziękuj za to, niech wdzięczność wypełni cię całą, całe twoje istnienie… Podziękuj za życie, które czujesz. Podziękuj, że jesteś zdrowa. Podziękuj za tę obecną chwilę, za tych, którzy są przy Tobie. Podziękuj za stworzenie. Czuj się zaproszona do dziękczynienia szczególnie za tych którzy może cię irytują, tak… bądź za nich wdzięczna, może nie zdajesz sobie sprawy, że to oni uczą cię najwięcej… Oddychaj, dziękuj, poczuj swoje serce, wdech, poczekaj, wydech.

Podziękuj teraz za dar twojego powołania, za wszystkich ludzi, którzy idą z tobą, którzy szli, podziękuj za tych, którzy są, podziękuj za tych, którzy odeszli dla Ojca, a teraz są światłem na drodze, podziękuj za każde miejsce, w którym byłeś, oddychaj…

Przejrzyj w swoich myślach umyśle wszystkie znane twarze… Podziękuj za te osoby.

ŚPIEW: TESTIGO DE TU AMOR.

Klaret został uwiedziony przez Boga, przez miłość ważniejszą od tysiąca słów i dlatego pozostawił wszystko, by pójść w ślady Chrystusa. Był człowiekiem, który nieustannie pytał Boga jak chce, aby Mu służono, aby Go kochano i by Go chwaliły wszystkie stworzenia.  Pragnął za wszelką cenę szerzyć Królestwo Boże wśród ubogich, oddając swoje życie z całą miłością, jaką tylko mogło odczuwać jego serce, płonące miłością Bożą i rozpalające nią wszystkich i wszystko dokądkolwiek szedł.   

W tym trzecim dniu Triduum kontemplujemy Klareta zakochanego w Bogu, mającego serce pełne miłości i gorliwości do tego, aby Bóg był znany i kochany przez wszystkich.

«Miłość Chrystusa przynagla nas» (2 Kor 5,14). Aby kochać trzeba czuć się kochanym. Tak to właśnie odczuwał Klaret żyjący upodobnieniem do Chrystusa. To właśnie z Miłości Chrystusa wypływał jego zapał misyjny. Wpatrujmy się dzisiaj w o. Klareta jako   w osobę rozkochaną w Bogu. Jako tego, który miał serce ożywione mocą Ducha Świętego, żyjącego wyłącznie dla  miłości i dla misji. Wpatrujmy się w jego sposób działania i misji. Powróćmy do życia w dynamizmie, w działaniu, do czego jest zaproszony każdy z  nas tworzących tę wielką rodzinę klaretyńską. 

Zastanówmy się w tej chwili: co motywuje moje działanie misyjne?

Klaret był niestrudzonym misjonarzem, żył, praktykował i kontemplował Słowo sercem, jako człowiek o wielkiej zdolności do działania. Zawsze starał się upodobnić do Chrystusa i zjednoczyć się z Niepokalanym Sercem Maryi. Maryja jest Matką, która w swoim Sercu odbija i przekazuje ogień miłości Ojca. O. Klaret kilkakrotnie nazywa Maryję „kuźnią”, „dowódcą”, który jak strzałę posyła misjonarza, aby głosił Ewangelię: „Jestem jak strzała włożona w Twoją potężną rękę”.

Pomódlmy się wspólnie:

O Matko moja Maryjo! Matko Boskiej Miłości, nie mogę prosić Cię o nic czego chętniej i łatwiej byś mi nie udzieliła od Bożej miłości. Daj mi ją, Matko moja! Matko moja, przyjdź mi z pomocą. Jestem głodny i spragniony miłości, pomóż mi i nasyć mnie! O Serce Maryi, kuźnio i narzędzie miłości, rozpal we mnie miłość Boga i bliźniego! AMEN  

W swojej autobiografii Klaret wielokrotnie odnosi swoje życie i posługę misyjną  do serca.  On sam czuje się „synem Niepokalanego Serca Maryi” i tak stara się żyć. To  rzeczywistość, która integruje całe jego istnienie i nadaje mocy i dynamizmu pracy misyjnej.

Łączymy się jako rodzina, aby dziękować i prosić naszego Ojca, Ojca wszystkich, aby nadal posyłał pracowników do tej naszej misyjnej rodziny i umacniał naszą codzienną odpowiedź na powołanie.

Wsłuchując się w hymn do Maryi, ponownie dotknijmy naszych serc, aby odnowić nasze misyjne zobowiązanie do starania o to, by wszyscy poznali i kochali Chrystusa.

ŚPIEW: CLARET Y MARÍA 

Modlitwa końcowa Daj nam, Panie, płonąć miłością, nieść ogień wszędzie tam, gdzie przechodzimy i rozpalać cały świat ogniem miłości. Oby nic nas nie przerażało. Obyśmy umieli radować się trudnościami, przyjmować ofiary, cieszyć się oszczerstwami i znajdować radość w udręczeniu. Niech jedynym naszym pragnieniem będzie podążanie za Jezusem Chrystusem i naśladowanie Go w działaniu i poszukiwanie zawsze i jedynie większej chwały Bożej i zbawienia świata. (Cf. Aut. PC 494)

Ostatnio dodane: